poniedziałek, 20 maja 2013

Walizki vel. Pakowanie

Miałam zrobić notkę na ten temat już wcześniej, ale w momencie gdy zakupiłam bilet-czas się zatrzymał.
Ostatnie 9 dni zleciało baaardzo szybko. Właściwie odganiałam wszystkie sprawy zw. z wyjazdem "na jutro", bo chciałam być od tego jak najdalej. Udawało mi się to doskonale no ale dziś mamy już wtorek, a ja dopiero się za to wzięłam. Na szczęscie nie wygląda to tak czarno :)
Dni przed wylotem są najgorsze. Jakiś amok, czasem nawet horror. Generalnie nad niczym człowiek nie może się skupić, ja do niczego głowy nie mam. Mogłam tylko leżeć i narzekać :) Oczywiście na nic się nie ma czasu... godziny uciekają... W 1szym tygodniu sierpnia wracam na parę dni, bo mam wesele, wiec jeszcze tak bardzo nie odczuwam tego,że wyjeżdzam na długo, bo zaraz tu wrócę.
WALIZKI.
Z tym miałam problem od początku mojej historii- w co ja się spakuję?!
Przeglądałam blogi, stronki, katalogi etc. W końcu zdecydowałam się na walizkę Wittchena za 309zł- z promocji. Wymiary : 67 x 45 x 30 , waga 4,1kg , pojemność 73l. Nie będę się tutaj bardziej rozpisywać, bo pewnie to nie byłoby interesujące:)
Jeszcze większy problem miałam z bagażem podręcznym. Lecąc z Ryanairem, muszę mieć torbę o specjalnych wymiarach. Wymiary te, spędzały mi sen z powiek. 55x40x20. MA SA KRA.
Wszystkie walizki o wym. zbliżonych ważyły ok. 3 kg-zbyt dużo...
W końcu ktoś za mnie pomyślał i znalazł na allegro zwykłe,szmaciane torby o wadze >0,5kg :))
Tak to wygląda:


PAKOWANIE
10kg- bagażu podręcznego+laptop+torebka damska
20kg-bagażu rejestrowanego
łącznie 30kg- 4,5kg na wagę toreb=25,5kg ma ważyć moje życie na rok :) niemożliwe.
Póki co wszystkie moje ubrania mieszczą się w podręcznym, który waży 10,2kg.
Natomiast reszta w dużym bagażu 11,4kg :)) JEST OK!
Z rzeczy specjalnych biorę ibuprom, fervex, szampn, odżywka, mydełko do odplamiania.
Reszta normalnie. Jak coś mi się przypomni to na pewno dopiszę.
A tak wygląda pobojowisko:

Póki co, kończę. :) 22 maj 2013, godz 10:30 i będę ciałem na angielskiej ziemi :D

9 komentarzy:

  1. Cześć imienniczko!
    Jestem smmer au pair w Irlandii, przyjechałam dopiero w tę niedzielę, więc jestem jeszcze kompeletnie nowa:)
    Ja miałam ogromny problem ze spakowaniem się DO, nawet wolę nie myśleć co będzie przy powrocie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześćć:)) ja również jestem kompletnie nowa.. tyle,że w Anglii :)
      powiem Ci,że odnośnie pakowania mialam tak samo :)

      Usuń
  2. jejku, jak szybko wszystko załatwiłaś! Gratulacje wyjazdu ;) Stany mogą poczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaaazzdroooszczęęęę ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty już tam jesteś ! Daj znać jak tam pierwsze dni ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sie boję, jak się będę pakować do USA... :P

    OdpowiedzUsuń